Lubimy, kiedy wraca Honduras
W tym miesiącu prezentujemy dwie kawki z takim samym wstępem, bo lubimy, kiedy odwiedzają nas kawy od tych samych producentów!
To mniej więcej tak, jak Ty wracasz po kawę z HAYB, a my stajemy na głowie, żeby za każdym razem powodowała u Ciebie uśmiech – fajnie nam z tym. Taką współpracę mamy z farmerami, stacjami myjącymi, ogólnie producentami, wspieramy się wzajemnie, bo oni zapewniają nam dostęp do świetnego produktu, my kupujemy od nich owoc (niemal dosłownie) ich pracy. O to trochę chodzi w całym tym speciality – o wzajemność.
A oto jak robi to Roberto Sabillon z Hondurasu:
Po zerwaniu, wiśnie trafiaja do depulpera – to coś jakby wielka drylownica. Następnie się je suszy i pozostawia do fermentacji na 22 godziny. Później kawę przemywa się czystą wodą wewnątrz czegoś, co przypomina betonowe wanny na kawę i suszy przez 18 dni. W celu równomiernego schnięcia kawa jest grabiona co 20 minut, każdego dnia, przez cały proces schnięcia.
Efektem jest bardzo złożony smak, który wędruje przez pięć profili – to słodka kawka z solidną dawką owoców!