Kółko botaniczne HAYB zaprasza do rajskiego ogrodu
I to nie żart – mamy ziarna z farmy Jardines Del Eden, które zachwycą i wprawią w błogość niejednego.
W 2019 roku śledziłem z zaciekawieniem mistrzostwa świata baristów – kibicowałem naszym! Oglądając relację z zawodów, pierwszy raz w swojej kawowej karierze usłyszałem o pradawnej odmianie botanicznej Eugenioides (przodku Arabiki), naturalnie zawierającej mniej kofeiny i charakteryzującej się przez to wyższą słodyczą – to w sumie całkiem logiczne, bo przecież jak wiemy, to m.in. kofeina odpowiada za gorycz.
Zaciekawił mnie ten temat i zacząłem kopać, szukać, węszyć – jak Indiana Jones… Okazało się, że takich odmian jest więcej, słodszych, z mniejszą zawartością kofeiny – arabika arabice nierówna!
Drążyłem temat dalej, przyjmując za cel to, żeby udało się w końcu do HAYBowego pieca wrzucić jedną z takich botanicznych ciekawostek.
Poszukiwania zajęły mi aż trzy lata, a gdy w końcu w moje ręce trafiły te ziarna, przypadkiem dowiedziałem się, że to kawa tej samej odmiany, która w 2018 roku zajęła pierwsze miejsce w mistrzostwach świata brewers – strzał w dziesiątkę, to nie może być przypadek, bo w każdej legendzie drzemie przecież ZIARNKO PRAWDY – i my mamy takie ziarnko właśnie!
Nie ma żartów – to jest seria Competition Coffee, a ziarno jest mistrzowskie. Odmiana botaniczna Laurina wywodząca się z okolic Madagaskaru daje niezwykle małe zbiory, niełatwo ją dostać. Charakterystyczną cechą odmiany jest podłużny kształt ziaren, dość niska zawartość kofeiny (nie, nie żaden decaf – ma około 0.6%, podczas gdy większość współczesnych odmian zawiera 1.2-1.6%) i wysoka słodycz, właściwie bez goryczy, z bardzo niską kwasowością!
Warto jeszcze wspomnieć o metodzie obróbki, która wydatnie przyłożyła się do podbicia tych zalet – Felipe Arcila najpierw pozwolił całym wisienkom fermentować przez 24h, a następnie zamknął je szczelnie na 90h w workach, z ograniczonym dostępem tlenu. W tych warunkach uaktywniły się bakterie kwasu mlekowego, które zrobiły swoje.
Ta kawa jest PRZESŁODKA – jak deser popijany deserem, a jest jej tak malutko, że słodycz posiadania jej staje się jeszcze bardziej intensywna.
Pływalibyśmy w niej jak Sknerus, ale jest jej tylko 24 kg. Chcielibyśmy uniknąć zamieszek – a my zdecydowanie byśmy się o nią bili. Doradzamy pośpiech!