MADE IN CHINA
Ciekawość to pierwszy stopień do… fajnych kawowych przygóóóóóód!
Więc jeśli marzysz o przygodzie, to to jest przygoda – druga kawka z Chin, która wjeżdża do naszego portfolio (na smoku).
Ta sama odmiana botaniczna co w Aqi Badu, ale to washed, dzięki czemu owocowe nuty są mocno podkreślone, a aftertaste przypomina delikatny, słodkawy ziołowy napar.
Pan Li i jego rodzina od ponad 20 lat uprawiają i przetwarzają kawę komercyjną, współpracując z Nestle i Starbucks (czujesz już zapach siarki?) – te współprace dają im pieniądze. Kawą speciality zajmują się od raptem pięciu lat, ale wypadkowa zaangażowania, doświadczenia i wysokości, na której położona jest farma, daje nam najwyższą jakość. To wciąż mała część ich zbiorów, ale trzymajmy kciuki za dalszy rozwój i wspierajmy ich pijąc te kawki!
Sprawdź ten rarytasik – kawy z Chin pewnie nie będą u nas szczególnie częstymi gośćmi. No chyba, że… Tak czy inaczej – najfajniej zagrają w duecie.