Prawie jak porzeczkowo-miętowa guma do żucia…
Gdyby nie to, że smakuje jeszcze jak zielona herbata i to są jej prawdziwe supermoce!
Mieszanka zielonej herbaty, mięty pieprzowej i porzeczek – bo to można połączyć. I efekt jest taki, że masz bardzo smaczną herbatę, z którą jest taki problem, że trudno ustalić czy lepiej smakuje, czy pachnie. Zimą pomoże wiecznie zakatarzonym coś wreszcie poczuć, latem będzie idealna na zimno – mięta na upał? No bez kitu, to będzie super!