Wciąż KALUSIŃSKI
And I still got love for the drip!
To se włącz: https://youtu.be/_CL6n0FJZpk i zgadnij, kto wrócił – HAYB i Kalusiński – cały czas robimy swoje!
Tradycyjnie – nie mogło być normalnie, musiało być grubo, więc Kuba wyszedł po mleko i wrócił, ale z butelkami. Mamy tu do czynienia z kolejną producencką odklejką Kalusińskiego, który „nie róbcie tego w domu” traktuje jak zapowiedź świetnej zabawy, więc podpytał nieco o radę Agnieszkę Rojewską (POZDROOOOO!) i wrócił na kwadrat odwalać cuda.
Tym razem znów w swoim domowym studiu potraktował kawę eksperymentem – zielone ziarno fermentowało w roztworze kwasu mlekowego. U NIEGO NA CHACIE. Efekt jest… nawet nie kontrowersyjny – to naprawdę fajna, świeża kawka.
To wciąż Kalusiński – domowa (DAMOwa) produkcja, której nie można już dłużej utrzymać w domu.