Bardziej malina niż pomidory malinowe!
Jak to w Kenii, wiadomka [porozumiewawcze mrugnięcie okiem]
Gdybyśmy napisali o niej piosenkę, to refren brzmiałby „to klasyka gatunku”, gdybyśmy mieli ją w coś zmienić, to w program edukacyjny „tak smakuje myta Keniuszka”.
Ale nie będziemy, bo jesteśmy proszę państwa normalni.
Jak ta Kenia, normalna, solidna Kenia, kenijska jak trzeba, taka, jak ją sobie może team myta Kenia wyśnić. Malinowa, porzeczkowa, mocno wiśniowa kawa – jak chcesz komuś powiedzieć – „zobacz dziecko, tak smakuje Kenia”” to proszę, bierz to. Będzie kwaskowo, będzie głębia, nie będzie zaś lipy ani troszkę.
No zarąbiste te Kenie mamy w tym roku!
