Naturalnie, jest to nietuzinkowa sprawa.
Obróbka naturalna w Peru to nie jest jakiś chleb powszedni dostępny na każdym rogu, więc zamawiając sample próbowałem tych kaw z ogromną ciekawością!
Najbardziej przypadł nam do gustu lot pana Marcelino Chinguela. Klasyczna kawka, ale z bardzo soczystym, owocowym zacięciem. Bardzo złożony smak. Don Marcelino Chinguel zna się na rzeczy – uprawia kawę przez większość swojego życia i ciągle jest chętny do eksperymentowania, a ten lot to potwierdza.
To pierwsza partia odmiany marshell, którą posadził Marcelino. Rodzinna farma La Lucuma, zatrudnia tylko ośmiu zbieraczy podczas zbiorów. Każdy członek rodziny ma określone obszary odpowiedzialności: Marcelino zajmuje się administracją i sprzedażą, jego żona zarządza protokołami po zbiorach, Franklin, najstarszy syn, odpowiada za zbiory, a najmłodszy syn, Yocner, jest kierownikiem ds. kontroli jakości. Przybijam piątkę z Warszawy do San Ignacio i bardzo dziękuję za tę kawę!