Lubię wracać tam, gdzie nie byłem
Czasem wybieramy kawy z krajów, w których byliśmy, od farmerów, których znamy – czasem nie.
I jasne, bezpośrednie spotkanie z ziarnem i ludźmi na miejscu oddaje jak nic, ale to nie znaczy, że okrężną drogą nie można wpaść na zaufanych ziomków i kawowe perełki.
Christian – szef firmy importującej zielone ziarno Indochina – podszedł do mnie na festiwalu kawy w Amsterdamie parę lat temu i zaczęliśmy rozmawiać. Chris ma mega zajawkę i wiedzę na temat kaw z Azji. To od niego najczęściej kupujemy kawy z Chin czy tak jak tutaj, z Mjanmy. Geopolityka tego regionu jest skomplikowana, zachęcam Was do odpalenia podcastu Działu Zagranicznego i posłuchali trochę o Birmie/Mjanmarze. Słuchając możecie zaparzyć tę klasyczną kawę. W kubku dużo czekolady, orzechów, trochę przypraw. Zapraszam do studiowania historii krajów z których proponujemy Wam kawy, historie tych miejsc często są tak głębokie jak smak naparu!