Wisienka na torcie, a raczej kwiatek w butonierce?
Kwiatek na pewno, ale chyba raczej w filiżance czy innym naczyniu, do którego trafi u Was ten napar.
Nieważne, my tu nie o garnkach. To już trzecia w tym sezonie kawa z farmy Don Rafa w naszym sklepiku. Czysta jak poranna rosa, Geisha w obróbce Washed.
Tej kawie trzeba poświęcić trochę uwagi przy parzeniu, żeby tej księżniczki nie przeparzyć, ale warto się pochylić, bo można uzyskać petardę. No, może nie taką agresywną, bo to jej nie przystoi, ale piękne, zimne ognie, to już inna sprawa. Na cuppingu wyciągnęliśmy z niej winogrona (raczej białe niż ciemne), rumianek i biała porzeczka. Słodko, soczyście, kwiatowo.