To jest taka Kenia, że wywala z butów!
Ostatnie sezony nie były dla kenijskich kaw szczególnie udane i trzeba było stawać na głowie, żeby jakoś to grało. Aż pojawiła się ona: wracająca do formy drużyna (formy do ciasta – bo to łakocie!) i zapewniła nam mnóstwo sportowych emocji. Ale nadal mówimy o kawie. Spróbowaliśmy jej i wywaliło nas z butów!
Jest bardzo owocowo i soczyście, naprawdę słodko. To zaszczyt być trenerem (znaczy się roasterem) takiej drużyny (to znaczy kawy) – to właśnie czuję! Skojarzenia ze słodkim ciastem są jak najbardziej na miejscu, znajdziesz tu nuty czarnej porzeczki, jeżyn i dżemu żurawinowego. Odrobina dojrzałego lata późną jesienią i wczesną zimą? Proszę bardzo!