Dosyć, wzywamy lato!
Dojrzałe owoce – melony, papaje, (gdybyśmy rymowali, powiedzielibyśmy, że smakuje rajem) – tak przyzywamy słoneczne smaki.
Kiedy pierwszy raz cuppowałem sample tej kawy od importera, w notatkach zapisałem – mega fruity, tropical storm, the best natural so far!!!! Oczywiście zamówiliśmy tę kawę, wyprodukowaną w znanej stacji Daye Bensa, której właścicielem jest Asefa Dukamo Korma. Kawa jeszcze w Daye Bensa została nazwana Duwancho, co w lokalnym dialekcie ma oznaczać eksplozję owocowości.
Dla mnie ta kawa to esencja kaw z Etiopii, tylko dużo bardziej. DUŻO. BARDZIEJ. Obróbka natural podkręciła wszystko, co najlepsze. Kawa jest mega owocowa, mega dojrzała. Nie za wiele pozostaje do dodania – masz przed sobą kwintesencję słowa MEGA!