Dobra na seanse – filmowe, nie spirytystyczne, bo to popcorn tea!
Chociaż z tymi spirytystycznymi też pewnie można by coś zakombinować, bo legendy o dekapitacjach to nie rurki z kremem.
Znasz tę legendę o podjadającym słudze, co stracił głowę za zniewagę, bo z rękawa do herbaty shoguna niechcący posypał mu się prażony ryż, a potem okazało się, że to jednak smaczne i nazwano herbatę z ryżem imieniem tego sługi? Słyszeliśmy, że to fest bzdura.
Herbata zielona nie była towarem tanim, więc żeby użyć mniej liści i nadal cieszyć się czymś aromatycznym, biedniejsi Japończycy dodawali do niej prażonego ryżu – tak powstała Genmaicha. I jak to bywa w tego typu historiach, stworzyli coś, co jest kulinarnym klasykiem.
Sencha i ryż, tyle z przepisów – jest smacznie, ciekawie, popcornowo. Idealna do lekkich potraw!