On wrócił i jest jeszcze lepszy!
Dobry kubek to dobre naczynie na dobrą kawę – a tak się składa, że my mamy jeszcze lepszy kubek na Twoją ulubioną kawkę.
Jest taki, jakiego potrzebują fani pressów, dripów, autoprzelewu czy kompotu rodem z kolonii letnich. Zobacz tylko, jak wiele może Ci zaoferować:
- odpowiednią pojemność – na przykład 300 ml – to albo cały aeropress, albo mały drip (cały dla Ciebie, choć jesteśmy zdania, że dzielenie się jest fajne),
- odpowiednią średnicę – drip stawiasz na luzie, aeropress mieści się bez problemu i opiera się stabilnie,
- grube ścianki – dobrze trzyma temperaturę napoju, mamy też pewne doświadczenie w upuszczaniu go z wysokości powyżej metra, to twardziel,
- bycie trochę jak Agent 007 – misje w trudnych warunkach są jego specjalnością, więc niestraszne mu kawki w terenie, ale umie błysnąć stylem na salonach,
- wygodny i praktyczny kształt – tam, gdzie mieszczą się dwa zwykłe kubki, wejdą 4 nasze,
- DESIGN – to widać, co tu tłumaczyć?
Także jeśli wydawało Ci się, że kubek idealny nie istnieje, pora zweryfikować przekonania!
Ten wzór możesz pamiętać ze stołówek i ośrodków wczasowych rodem z PRL (czyli już retro), ale szturmem zdobył nowe kawowe miejscówki (czyli nadal świeży).
Logo HAYB pręży się na nim dumnie – idealny do deklarowania kawowych przekonań, szyku dodaje mu pomarańczowa obwódka (ponoć pomarańczowy dodaje energii), a na dnie kubka wiadomość od nas, żeby było widać, że wypite. I że pora na dolewkę.
Możesz go myć w zmywarce, podgrzewać w mikrofali, możesz go zabrać pod namiot, istnieje szansa, że upuszczenie go nie zrobi mu krzywdy za pierwszym i drugim razem, a jak się uszczerbi – wygląda jak niezły gagatek. Polubicie się!