JEDEN CZARNY, DRUGI BIAŁY
Bo HAYB gra w śpiewające fortepiany!
A to wszystko dlatego, że trafiły nam się dwie Rwandy z tej samej stacji myjącej: Nova w prowincji Kigali. Próbować tylko jednej, to jakby zamiast wystąpić w teleturnieju odpalić archiwalne shortsy, ale sami musicie zdecydować, czy gracie w tę grę.
W tej ekipie mamy fortepian czarny – dosłownie, panie, tu grają JAGODY! Kolor klasyczny i to się zgadza, bo kawka jest z obróbki naturalnej. Wszystko dzieje się tu jest zgodne ze sztuką: owoce rozłożone do suszenia, bez obróbki wstępnej, schną sobie na zacienionych łóżkach, a pracownicy stacji myjącej dbają, by zachować wilgotność na odpowiednim poziomie w trakcie procesu. Gdy cała partia wysuszy się równomiernie, mamy śpiewające rezultaty – wysoką, owocową słodycz i gęste body. Tego nie grają w wersji mytej!
W tym teleturnieju gra się na dwie drużyny, nasłuchując z dwóch stron, tak jak robił to wielki mistrz Rudi Schubert. Za dużo emocji? Niech grają same – solo słodycz naturala lub jasne owoce z wariantu washed – też brzmią dobrze.